W San Francisco narasta irytacja wobec właścicieli psów, którzy nadużywają przywilejów związanych z obecnością zwierząt w przestrzeni publicznej. Na forum Reddit „r/sanfrancisco” mieszkańcy skarżą się m.in. na:
psy w sklepach spożywczych – co stanowi naruszenie przepisów sanitarnych,
brak smyczy – raporty o psach bez smyczy wzrosły o 6% w ciągu roku,
brak kar – mieszkańcy domagają się mandatów dla nieodpowiedzialnych właścicieli (kara może wynosić do 500 dolarów, ale rzadko jest egzekwowana),
udawane psy towarzyszące – obecne prawo nie wymaga dokumentacji, a właściciele często powołują się na status psa towarzyszącego (service dog) bez podstaw.
Mimo że Forbes uznał San Francisco za najbardziej przyjazne psom miasto w USA, lokalni mieszkańcy skarżą się na brak dyscypliny i kultury wśród właścicieli.
Podano konkretne przykłady:
pies rzucający się na ciastko kobiety w parku,
pies robiący kupę na podłodze w miejscu publicznym,
niepohamowane wprowadzanie psów do sklepów, np. Trader Joe’s.
Prawo lokalne (Health Code § 41.12) zabrania spuszczania psów ze smyczy poza wyznaczonymi strefami. Pierwsze przewinienie grozi grzywną 50 dolarów, a kolejne – do 1000 dolarów.
Podsumowując: miasto coraz częściej doświadcza zjawiska „canine cancel culture” – społecznej niechęci wobec psów i ich właścicieli, którzy przekraczają granice zdrowego rozsądku