https://tvn24.pl/kujawsko-pomorskie/lipno-dziewieciolatka-i-jej-matka-pogryzione-przez-psa-sprawa-zajmuje-sie-policja-st8506372
- Czas: 5 czerwca 2025, przed godz. 20:00
- Miejsce: Ulica 3 Maja, Lipno, woj. kujawsko-pomorskie, Polska
- Wiek ofiar: 46 lat (matka), 9 lat (córka)
- Stan ofiar: Pogryzione, hospitalizacja – obrażenia niezagrażające życiu
- Konsekwencje dla właściciela psa: Toczą się dwa postępowania, w tym jedno dot. narażenia życia – zagrożenie karą do 3 lat więzienia
W Lipnie doszło do brutalnego ataku psa w typie owczarka niemieckiego na matkę i jej 9-letnią córkę. Zwierzę luźno biegało po ulicy i rzuciło się na kobiety bez żadnej prowokacji. Przypadkowy świadek wezwał pomoc — obie ofiary zostały przetransportowane do szpitala z obrażeniami.
Policja szybko ustaliła właściciela – 67-letniego mieszkańca Lipna. Przebywał nieopodal, jednak twierdzi, że pies uciekł bez jego wiedzy z rzekomo ogrodzonej posesji. Sprawa jest w toku. Na razie nie przesłuchano go formalnie, więc nie złożył jeszcze wyjaśnień.
klasyka gatunku: pies „tylko się bawił”, właściciel „nic nie wiedział”, a ofiary mają się cieszyć, że jeszcze żyją. Dziewięcioletnie dziecko ma teraz blizny na całe życie, a staruszek właściciel spokojnie stał „nieopodal”, gdy jego futrzany obrońca ulicy urządzał rzeź. Ale spokojnie, zaraz usłyszymy, że to „niedopatrzenie” albo „pies był przecież łagodny jak baranek”.
Ile jeszcze dzieci ma zostać pogryzionych, zanim ktoś powie wprost: psy to nie są magiczne anioły na czterech łapach — to zwierzęta zdolne do brutalnej przemocy, często bez ostrzeżenia i bez powodu.