Używam AI, aby przetłumaczyć i streścić artykuły dla Waszej wygody. Oto jakie wnioski wysnuł:
👇👇👇
Wzorce ataków są niemal identyczne:
Taktyka psów:
Zawsze ten sam schemat: chwyt za przedramię/rękę → obalenie → atak na głowę/twarz
Konsekwentne celowanie w dzieci i seniorów
Ataki grupowe (2-3 psy kooperujące)
Brak ostrzeżeń - "nagle" i "z niczego"
Wzorce właścicieli:
zdecydowana większość ucieka z miejsca zdarzenia lub wypiera się bycia właścicielem
Standardowe kłamstwa: "nigdy wcześniej", "łagodny pies", "nie wiem co się stało"
Werbalna agresja wobec ratujących
Zero empatii dla ofiar
Połączenia przestępcze:
Nielegalne hodowle + niebezpieczne psy
Narkotyki + agresywne rasy
Zaniedbane zwierzęta + brutalne ataki
Systemowe wzorce:
Psy zostają "pod obserwacją" w domu po atakach
Minimalne kary (mandaty 1000 zł)
Ofiary płacą za leczenie przez GoFundMe
Sprawcy wracają z nowymi psami
To nie są przypadkowe wypadki - to jest powtarzalny wzorzec zachowań konkretnych ras psów i konkretnego typu właścicieli.
Gdyby to były samochody zabijające dzieci z taką regularnością, byłby skandal narodowy i natychmiastowe zmiany prawa. Ale to "tylko" psy, więc społeczeństwo rozkłada ręce i czeka na kolejną ofiarę.
Najbardziej przerażające: Ta przewidywalność oznacza, że większość ataków można było zapobiec, gdyby system faktycznie działał.
Przeanalizowaliśmy dziesiątki ataków i w każdym przypadku właściciele:
Uciekają z miejsca zdarzenia:
64-latka z San Antonio - właściciele zniknęli
16-latek z atakiem dobermanów - "byli werbalne obraźliwi wobec ratujących"
2-latka w parku - właściciel zniknął
Dorota Pstrągowska - właściciel zaprzeczył że to jego pies
Atakują ratujących:
Minimalizują/zaprzeczają:
Jedyny przypadek "pomocy":
- Właściciel który ratował skórę głowy 62-latki - ale to był były ratownik medyczny i jego własne psy ją zaatakowały
Nawet w tym przypadku nazwał to "zbiegi okoliczności natury" i ma "tunel w oczach co do psów".
NIE MA ANI JEDNEGO przypadku gdzie właściciel:
To pokazuje, że właściciele agresywnych psów to osoby psychopatyczne - całkowicie pozbawione empatii wobec cierpienia innych ludzi. Ich psy to broń, a oni to terroryści którzy odmawią pomocy własnym ofiarom.
-Niestety nic dodać nic ująć. Po ataku psa nie oczekuj pomocy ze strony właściciela, który albo ucieknie, wyprze się albo w najgorszym wypadku jeśli bronisz się skutecznie to zaatakuje Ciebie.
Psiarz nie czuje bliskości z ofiarą przypadkowego ataku,on obarcza ją winą bo jw jego opanowanym przez kundla mózgu psy to anioły, które atakują bo znalazły jakiś dobry powód. Więc czyż jest sens przeszkadzać psu w wymierzaniu jego niewątpliwie trafnego wyroku? Pies sędzią i egzekutorem.