https://www.nature.com/articles/s41598-025-06987-7
Przełomowe badanie naukowe obala mit "efektu zwierzaka" - psy nie poprawiają samopoczucia
Naukowcy z Uniwersytetu Eötvösa Loránda opublikowali w prestiżowym czasopiśmie Scientific Reports przełomowe badanie, które całkowicie obala powszechne przekonania o pozytywnym wpływie zwierząt domowych na ludzkie samopoczucie.
Wyjątkowa metodologia: Badanie wykorzystało próbę 2783 uczestników podczas pandemii COVID-19 w trzech falach zbierania danych. Kluczowe było to, że uczestnicy nie wiedzieli, że badanie dotyczy zwierząt - myśleli, że uczestniczą w "coronavirus study". To wyeliminowało bias właściwy dla badań rekrutujących "miłośników zwierząt".
Szokujące odkrycia:
Efekt "zwierzaka" to mit:
Początkowy wzrost wesołości po adopcji trwał maksymalnie 1-4 miesiące
Długoterminowo nastąpił spadek spokoju, aktywności, wesołości i satysfakcji z życia
Brak wpływu na samotność - mimo że to główny argument marketingowy schronisk
Dramatycznie niskie zaangażowanie właścicieli:
36% osób, które straciły psa, stwierdziło że "nie był dla nich ważny"
Tylko 12-15% uczestników mieszkało samotnie (faktyczni opiekunowie)
13% w ogóle nie uważało zwierzęcia za ważne
Właściciele psów czują się najgorzej:
Psy powodowały największy spadek samopoczucia w porównaniu do kotów
Właściciele psów byli mniej aktywni, mniej spokojni, mniej weseli
Koty też obniżały aktywność, ale w mniejszym stopniu
Strata zwierzęcia nie wpływa na samopoczucie: Wbrew oczekiwaniom, utrata zwierzęcia nie miała żadnego wpływu na dobrostan właścicieli - co przeczy kolejnemu mitowi o "silnych więziach emocjonalnych".
Różnice geograficzne: W stolicy efekty były neutralne, ale w mniejszych miastach właściciele zgłaszali większy lęk i smutek po adopcji.
Rewolucyjne wnioski autorów: "Nasze odkrycia podważają powszechne przekonanie, że posiadanie zwierzęcia prowadzi do trwałej poprawy samopoczucia, sugerując zamiast tego, że wymagania opieki nad zwierzętami - szczególnie psami - mogą przeważać nad początkowymi korzyściami."
Krytyka poprzednich badań: Autorzy wskazują, że wcześniejsze "pozytywne" wyniki wynikały z badania próbek wysoce zmotywowanych miłośników zwierząt odwiedzających schroniska, co nie odzwierciedla ogólnej populacji.
Komentarz: To badanie to naukowa egzekucja przemysłu psiego. Metodologia jest niespotykana - uczestnicy nie wiedzieli o czym naprawdę jest badanie, co wyeliminowało przekłamania. Próba była reprezentatywna, a nie składała się z "psiarzy albo kociarzy" szukających potwierdzenia swoich przekonań.
Najbrutalniejszy wniosek: Nie tylko psy nie pomagają - one aktywnie pogarszają samopoczucie właścicieli. "Efekt zwierzaka" to kłamstwo marketingowe wymyślone przez schroniska i firmy produkujące karmę.
36% właścicieli nie uważało swojego psa za ważnego - to pokazuje jak płytkie są te rzekome "więzi". A fakt, że strata zwierzęcia nie wpływa na samopoczucie całkowicie obala mit o "członkach rodziny".
To pierwsze badanie, które naukowo potwierdza to, co obserwatorzy widzą od lat - większość właścicieli psów to ludzie którzy dali się nabrać na marketingowe kłamstwa i teraz ponoszą konsekwencje.